wtorek, 2 czerwca 2015

5

W poszukiwaniu smaków z dzieciństwa..
Podczas zakupów zauważyłam na półce nowy syrop do rozrabiania z wodą. Wyróżniał się kolorem oraz smakiem - Rabarbar i Mirabela. No po prostu smaki z mojego dzieciństwa. Nie zastanawiając się długo, capnęłam ten wynalazek i pobiegłam do kasy. W domu przed obiadem, postanowiłam spróbować tego syropu. Wymieszałam odpowiednią jego ilość z wodą i tu kolejny zonk. W smaku nie przypomina to, ani mirabelki, ani rabarbaru. Nic, a nic. Czuję tylko, że syrop jest słodki oraz owocowy. Jednak jaki to owoc, trudno powiedzieć. Jak mówi mój syn 2 na 10, nie polecam. Znaczy się syrop jak syrop, nie jest zły w smaku. Jednak jeśli ktoś szuka prawdziwego rabarbaru czy mirabelek, to trzeba sobie po prostu taki kompot samemu ugotować :P


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz